'Chcę umieć być tak obojętna jak potrafię być naiwna'. I nie ukrywam, że znowu przyszło użalanie się nad sobą. To już standard. Przychodzi taki moment, że zaczynam dzień, od kawy po nieprzespanej nocy i wtedy dopadają mnie myśli. Nienawidzę siebie i tego, że jestem taka naiwna. Ludzie to wykorzystują na każdy możliwy sposób chociaż my tego często nie widzimy. Robią z nas kogoś kim można łatwo manipulować a my się dajemy bo nie mamy siły na jakikolwiek sprzeciw. Często jest tak, że ludzie chcą nam pomóc. A my albo tego nie widzimy albo nie chcemy tej pomocy. I chociaż wiem, że trudno jest zaufać to warto postawić w życiu wszystko na jedną kartę i grać według zasad jakie nam przestawiono bo i tak nie mamy nic do stracenia. A czasem możemy wiele zyskać. Przyjaciela, kogoś kto faktycznie będzie chciał nam pomóc czy nawet miłość. Ja sama aktualnie preferuję samotność bo już się do niej przyzwyczaiłam ale to nie znaczy, że znowu muszę odcinać się od świata. Zawsze można spróbować coś zmienić. Naprawić kontakt ze znajomymi, których się straciło i jak osiągniemy ten swój nieświadomie postawiony cel będziemy mieli wszystko. Dla niektórych będzie to druga połowa, dla jeszcze innych dawny przyjaciel lub szczęście a dla wielu po prostu ktoś z kim może porozmawiać na każdy temat i zaufać bo wie, że może na nim polegać a ta osoba go nie zawiedzie.
'Nie dawaj wszystkiego co masz, bo nawet pozornie zajebisty człowiek weźmie i zostawi cię bez niczego'.
I tego należy się trzymać co nie oznacza, że mamy być tym całkowicie zaślepieni. Nie o to chodzi. Warto jest z czasem przejrzeć kogoś na wylot i domyślić się jakie ma zamiary żeby później nie musieć cierpieć. Bo owszem, można być uprzedzonym do ludzi ale trzeba też znać tego granicę. Są ludzie, którzy naprawę chcą naszego szczęścia ale niestety patrząc przez pryzmat tego, że 'wszyscy są tacy sami' nie zauważymy tego. I kiedyś może nie być już czasu dla naszej spostrzegawczości kiedy stracimy wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz